Mam dla Ciebie dobrą wiadomość - nie musisz być geniuszem swojej branży, jeśli wiesz, że masz jakość. Bloger jest tego świadomy, więc pisze. Właściciel biznesu prowadzi go, ponieważ wierzy, że robi to lepiej od innych. Prawdopodobnie obie osoby na dodatek to lubią. Nowe możliwości rozdaje zasięg internetowy. Wtedy istnieje opcja, że są twórcy, z którymi jesteśmy w stanie współpracować – ponieważ my lubimy ich pracę, a oni lubią naszą. Jak połączyć te wszystkie kropki, aby lepiej docierać do nowych osób, które skorzystają z naszych usług?
1. Co powiesz na guest-blogging?
Dobrze jest posiadać silną relację z osobą, która jest odpowiedzialna za publikacje na popularnych blogach. Pewnie, zawsze można by się pochwalić takim kontaktem w telefonie. Nie znasz nikogo takiego? Nic nie szkodzi. Możesz zawsze zastosować metodę tak zwanego „cold mailingu” – zwróć uwagę na to pojęcie i sposób, w jaki możesz rozplanować swoją pracę (w sieci istnieje bardzo dużo artykułów, które poruszają tę tematykę). Grupa docelowa bloga eksperckiego nie musi być identyczna z tym, czym się zajmujesz. Niech będą jedynie powiązane. Na przykład rozwój osobisty, biznes, podróże – jest to coś, co będzie świetnie zazębiać się z nauką języka angielskiego. Pamiętaj, że ludzie nie kupują tego, co robisz, a to, dlaczego to robisz. Trzeba naprawdę otworzyć się na daną osobę i być z nią szczerym, podzielić się swoją historią, opisując też drogę, którą przebyłeś, żeby być tutaj, gdzie jesteś. Dlaczego to akurat Ty masz coś, czego nie mają inni?, Co planujesz robić dalej?, Jakie masz pomysły? Najważniejszym przy tych refleksjach jest to, aby przekazywać wartość. Edukować. Rozwiązywać problemy innych. Jeśli ktoś będzie mieć problem z dotarciem do uczniów – być może jest to spowodowane jego barierami w komunikacji? Warto odpowiedzieć wtedy na jego potrzebę. Na przykład jakiś czas temu opowiadałem Kasi Pszonickiej, w jaki sposób przy mikrobudżecie można uczyć języka angielskiego - http://www.theowner.co/jak-biegle-mowic-po-angielsku. Dlaczego? Ponieważ cudownym jest, kiedy piszą do ciebie ludzie, aby podziękować za udostępnione materiały. Cudowne jest także to, kiedy możesz współpracować z ludźmi, o których możesz powiedzieć, że wykonują kawał dobrej roboty. Warto!
2. Konferencja to bezpieczna przestrzeń
Niekoniecznie może być to miejsce, które jest przeznaczone tylko i wyłącznie dla osób o większej odwadze. Pamiętaj, że codziennie powstają nowe koncepcje, które można przedstawiać publicznie – to dlatego konferencji jest coraz więcej. Każda osoba, która przychodzi w wyznaczone miejsce – oczekuje tego samego, czyli konkretnej wartości. Jeśli chcesz wiedzieć, co jest ważne w budowaniu własnej marki – zajrzyj tutaj. Najważniejsza jest kwestia mówienia szczerze o tym, co robimy i dostarczania przez to wartości. Nie chodzi o sprzedaż. Publiczność zawsze jest wyczulona na sprzedaż ze „wciskaniem kitu”. Szybko wyczuje, jeśli jesteśmy tam tylko i wyłącznie po to, aby oni byli w jakiś sposób stratni. Jeśli nasz produkt ma jakość – obroni się sam. Musimy być autentyczni w tym i dawać odczuć, że wiemy, iż posiadamy jakość. Płonąć swoją pasją, by zapalać innych. Podczas spotkań w kuluarach jesteś w stanie budować nowe relacje, które mogą zaprocentować w przyszłości. Pamiętaj o koncepcji elevator pitch. To dzięki niemu będziesz bardziej pewny siebie w kontaktach z innymi, ponieważ od pytania do pytania jesteś w stanie znaleźć rozwiązania na problem Twojego rozmówcy. Jeśli będziesz chciał odpowiedzi na kilka pytań, które Cię nurtują – zwróć się do mnie po storytelling – odkryjesz w jaki sposób można działać inaczej, jeśli dotychczasowe opcje Cię nie zadowoliły – wiktor@talkersi.pl – wystarczy: „Cześć, jak docierać do masy nowych uczniów”?
3. Koncepcja chmur – dlaczego warto patrzyć w niebo?
Chmura to rodzaj sieci, w której znajdują się wszyscy, kogo znamy. Osoby w chmurze różnią się swoimi posadami, zainteresowaniami oraz życiorysami. Łatwo będzie to zrozumieć na przykładzie. Jadąc pociągiem, patrzyłeś któregoś razu w letnie niebo, kiedy zauważyłeś wysokie góry. Wyobraź sobie, że pojawiła się u Ciebie refleksja, że fajnie byłoby uczestniczyć w kursie wspinaczkowym. Przewertowałeś w myślach wszystkie kontakty w swojej „chmurze”, jednak nie znalazłeś nikogo, kto mógłby pomóc Ci w przygotowaniach do wspinaczki. Masz jednak swojego współpracownika Pawła, który powiedział Ci, że jego dobry znajomy prowadzi sklep z ekwipunkiem do wspinaczki – a więc tematyka jest zgodna z tym, czego poszukujesz. Twoja chmura i Pawła mają w ten sposób część wspólną. Zapytałeś, czy Paweł jest w stanie udostępnić Ci swoją chmurę, co pozwoli przekierować Ciebie na konkretne zagadnienie, przez co uzyskasz wartość. Odzywasz się do kolegi Pawła i powołujesz się na niego, jednak właściciel sklepu nie jest w stanie Tobie w żaden sposób pomóc, bo nie prowadzi takich kursów, jednak inny jego kolega jest mistrzem we wspinaczce i prowadzi takie kursy – widzisz, w jaki sposób to wszystko jest połączone? Wystarczyło skonkretyzować swój cel i zacząć szukać po sieci kontaktów. W podobny sposób działają Towarzystwa Biznesowe, które zajmują się prowadzeniem klubów networkingowych. Networking to nic innego jak chmura, o której wspominałem. Proces, który pozwala na stworzenie sieci korzystnej wymiany możliwości między ludźmi, którzy ze sobą współpracują. W takich klubach jednak nie ma konkurujących ze sobą przedstawicieli branży. Naturalnie tworzą się w ten sposób ambasadorowie danych marek. Inni wiedzą, że jesteś zaufany, ponieważ regularnie się z nim widujesz, pokazując swój autentyzm. Takie spotkania są cykliczne, dzięki temu budujesz relacje i zaufanie, przez co uzyskujesz polecenia.
Czy jesteś gotowy na więcej? Do kolejnego razu – przy następnym artykule!
