Ferie zimowe, zbliżająca się Wielkanoc, „nic ciekawego” w szkole… znasz te wymówki uczniów, którzy odwołują kolejne korepetycje z Tobą? Dla wielu osób udzielających lekcji to chleb powszedni. Problem w tym, że często przepadające zajęcia oznaczają dla korepetytora zmniejszenie przychodu. Jak sobie z tym radzić? Oto kilka wskazówek, które pozwolą Ci zminimalizować straty.
Nie jest możliwe zupełne wyeliminowanie sytuacji, w której uczniowie odwołują zajęcia w „sezonie ogórkowym”. Wyjazd na ferie czy do rodziny na drugi koniec Polski to argument, z którym nie da się walczyć. Istnieją jednak sposoby na to, aby znacznie ograniczyć straty i zachować ciągłość zajęć. A zatem do rzeczy!
Jak ograniczyć rezygnację uczniów z zajęć w „sezonie ogórkowym”?
Aby zapobiec problemowi z rezygnacją z uczestnictwa w zajęciach dodatkowych lub tymczasowym zawieszaniu korepetycji, warto najpierw zrozumieć przyczyny, dla których on w ogóle powstaje. Może ich być wiele. Poza wspomnianymi już wyjazdami, które, rzeczywiście, w 90% uniemożliwiają odbycie lekcji, pojawiają się inne „wymówki”. Na każdą z nich możesz zastosować inny argument.
-
„Nie będzie teraz żadnych testów ani egzaminów”
Często jest tak, że uczniowie korzystają z korepetycji głównie w gorącym okresie w szkole – np. tuż przed wystawieniem ocen lub z myślą o zbliżającym się egzaminie. Warto jednak uświadomić im, że… przygotowania na ostatnią chwilę nie są tak efektywne jak regularna nauka. A to przecież nie wszystko! Realizowane w spokojnym rytmie lekcje – tak, by można było dokładnie i bez pośpiechu omówić każde problematyczne zajęcie – sprawiają, że materiał lepiej się utrwala. W rezultacie, gdy przychodzi „godzina zero”, a więc duży sprawdzian czy matura, wystarczy odświeżenie materiału. Bez wysiłku i na spokojnie.
-
„Muszę odpocząć od nauki”
Przemęczenie może być czymś więcej niż wymówką – zwłaszcza, że po okresie intensywnych powtórek można być wycieńczonym. Jednak czy jest to powód do rezygnacji z dodatkowych lekcji? W takiej sytuacji możesz zaproponować uczniowi luźniejszą formułę spotkań – po to, aby nie utracić ciągłości zajęć, ale jednocześnie pozwolić się zregenerować szarym komórkom.
-
„Nie mam czasu o godzinie X”
To częsty argument zwłaszcza w okresie ferii czy wakacji. Kiedy całe dnie stają się wolne, uczeń może nie chcieć tracić popołudnia czy wieczoru na naukę. Jeśli masz możliwość, zaoferuj w takim przypadku tymczasowe przeniesienie lekcji na poranek bądź inną dogodną porę. Twoja elastyczność może pozwolić utrzymać ciągłość zajęć!
Inna opcja to skrócenie czasu trwania lekcji lub – gdy spotykasz się z uczniem 2 razy w tygodniu – skondensowanie zajęć, aby odbywały się 1 raz (np. 90 min ciągiem zamiast 2 x po 45 min).
Zachęć do utrzymania ciągłości lekcji
Jako korepetytor doskonale wiesz, że regularnie odbywane zajęcia sprawiają, że uczeń wpada w odpowiedni rytm i utrwala sobie materiał. Mimo to, Twoi podopieczni mogą nie mieć tej świadomości. Ten argument może być dla nich również mało przekonujący. Dlatego możesz sięgnąć po inne. Jakie?
-
Zachęć ich do wykupienia pakietu lekcji
Zaoferuj np. możliwość zapłacenia z góry za 10 zajęć z, powiedzmy, 10-15% rabatu. Poinformuj jednak, że uczeń ma ograniczony czas na ich wykorzystanie. To zmotywuje go do nieodwoływania zajęć w trakcie „sezonu ogórkowego” – będzie wiedział, że wówczas jego pieniądze przepadną.
-
Zaproponuj luźniejszą formułę zajęć w okresie, gdy „nic się nie dzieje”
Może warto ten czas poświęcić nie na przegryzanie się przez najtrudniejsze zagadnienia związane z Twoim przedmiotem, ale na odrobinę pożytecznej rozrywki? Na lekcjach języka obcego możesz np. sięgnąć po gry planszowe lub skupić się na konwersacjach.
-
Wykaż się elastycznością przy ustalaniu godzin
Jeżeli widzisz z wyprzedzeniem, że w okresie ferii będzie Cię czekało wiele odwołanych lekcji, zaoferuj uczniom, którzy zostają, możliwość przeniesienia zajęć na dogodniejszą porę dnia. To również może być argument, który zapobiegnie utracie klienta.
-
Pomyśl o organizacji zajęć on-line
Jeżeli prowadzisz lekcje tradycyjnie, spróbuj wykorzystać też kanał internetowy. Lekcja on-line może być dobrą propozycją np. dla ucznia, który w czasie ferii czy świąt wyjeżdża poza miejsce zamieszkania.
Dobrym pomysłem jest również działanie w zgodzie z zasadą „lepiej zapobiegać niż leczyć”. W czym rzecz? Zapytaj swoich uczniów z kilkutygodniowym wyprzedzeniem, czy mają jakieś plany na ferie lub święta. Uzyskane informacje pomogą Ci przearanżować własny plan pracy – tak, aby nie narażać się na wielogodzinne „okienka” między jedną a drugą lekcją.