Do matury 2017 zostało nieco ponad 6 miesięcy. Część pisemna z języka polskiego rozpocznie się już 4 maja o godz. 9:00. Czy to oznacza, że już trzeba zacząć się uczyć? A może jest już za późno?
Nie ma jednego uniwersalnego terminu na rozpoczęcie przygotowań do egzaminu maturalnego. Wszystko zależy od tego, czy dotychczas uczyłeś się w miarę regularnie i sumiennie, czy raczej w opcji 3 „Z” – zakuć, zdać i zapomnieć. Mówią, że na naukę nigdy nie jest za późno. Akurat to powiedzenie nie sprawdzi się w przypadku egzaminów maturalnych. Zakres materiału jest na tyle obszerny, a w opcji matury rozszerzonej jeszcze większy, że próba powtórzenia na „ostatnią chwilę” nic nie da. Czas zatem przystąpić do projektu 3 „Z” w wersji – zakuć, zapamiętać i zdać.
Ustal czego nie wiesz
Pierwszym krokiem do rozpoczęcia nauki jest ustalenie, czego tak naprawdę nie wiemy. W Internecie można znaleźć wiele arkuszy maturalnych z lat poprzednich. Również w szkole nauczyciele podają zakres materiału, jaki obowiązuje na danym przedmiocie zarówno w wersji podstawowej, jak i rozszerzonej matury. Zrób listę zagadnień z każdego przedmiotu, wydrukuj arkusze maturalne i spróbuj je rozwiązać. Dzięki podanemu kluczowi w miarę obiektywnie będzie w stanie ustalić jak duże są Twoje braki. Tylko nie przerażaj się swoim wynikiem. Jeszcze jest czas, żeby wszystko powtórzyć, luki wiedzy uzupełnić.
Kiedy już wiem, czego nie wiem
W księgarniach dostępne są różnego rodzaju repetytoria maturalne. Oczywiście wszystkie podręczniki szkolne z lat poprzednich również się przydadzą do nauki. Jeżeli chodzisz do klasy profilowanej, zgodnej z przedmiotami, które wybrałeś na maturę, to sprawa jest prostsza. W szkole nauczyciele zazwyczaj przerabiają z uczniami arkusze maturalne, program oprócz wprowadzenia nowych wiadomości przewidzianych w klasie 3 zawiera również bloki powtórzeniowe materiału z lat poprzednich. Warto, abyś nowego materiału uczył się na bieżąco, a materiał z lat poprzednich powoli zaczął powtarzać w domu. Jeżeli jednak poszedłeś to klasy biologiczno-chemicznej, a zdecydowałeś się na zdawanie np. historii na maturze, to masz niestety trudniej. Zwiększona liczba godzin lekcyjnych dotyczy tylko przedmiotów profilowanych. W takiej sytuacji czeka się większa ilość samodzielnej pracy w domu. Nie oznacza to jednak, że jesteś pozostawiony sam sobie. Nie bój się iść do nauczyciela przedmiotu, który będziesz zdawał na maturze i prosić go pomoc. Z pewnością orientuje się, jaki zakres materiału będzie Cię obowiązywał ma egzaminie i podpowie, z których książek warto się uczyć.
Tego jest tyle, że nie dam rady
Spokojnie, dasz radę. Dlatego właśnie zaczynasz przygotowania wcześniej, żeby zdążyć ze wszystkim. Jeżeli już ma listę tematów, których nie ogarniasz, zacznij je opracowywać. Staraj się uczyć w miarę systematycznie. Wielogodzinne maratony w weekend na niewiele się zdadzą, bo mózg nadmiaru informacji nie zdąży przyswoić. Najlepiej, jeżeli byłbyś w stanie poświęcić na przygotowania maturalne około godziny dziennie codziennie. Jeżeli nie jest to możliwe, masz zajęcia dodatkowe, w szkole będzie klasówka, do której musisz się przygotować, siadaj do arkuszy maturalnych co drugi dzień. Wydaje się, że pozostałe do maja 6 miesięcy to dużo. Nie daj się zwieść. Aby solidnie się przygotować, nie stresować brakami, to jest minimalny czas na przygotowania.
Jak się tego nauczyć?
Sposobów nauki jest tyle, ile ludzi. Każdy jest inny, każdy uczy się inaczej. W jednym z naszych artykułów pisaliśmy o metodach nauki. Może któryś z podanych sposobów sprawdzi się również u Ciebie. Jak chcesz, to zajrzyj tutaj. W skrócie ujmując, ucz się tak, abyś czuł, że nauka przynosi efekt. Jeżeli łatwiej uczyć Ci się ze znajomymi poprzez grupowe powtarzanie materiału, spotykajcie się. Możecie ustalić, że w ciągu tygodnia każde z Was opracowuje konkretną partię materiału, a w weekend spotykacie się i referujecie sobie dany temat. Inni wolą naukę w ciszy i samotności. To też dobra metoda. Korzystajcie z fiszek, przygotowujcie mapy myśli, chodźcie, biegajcie, mówcie do siebie. W końcu znajdziecie najlepszy sposób uczenia się. Po każdej powtórzonej partii materiału postaraj się siebie sprawdzić. W księgarniach, na stronach internetowych, dostępne są zbiory zadań, czy zagadnień, których rozwiązanie pomoże Wam zweryfikować stopień opanowania materiału.
Kiedy sam nie daję rady
Jeżeli nie dajesz rady zrozumieć i nauczyć się danego działu, nie bój się prosić o pomoc. Możesz zapytać się koleżanki, kolegi, który z tego przedmiotu jest dobry. Poproś, żeby wytłumaczył Ci zagadnienia. Idź do nauczyciela prowadzącego dany przedmiot. Z pewnością nie odmówi Ci pomocy. Ratunku możesz też szukać na korepetycjach lub kursach maturalnych. Jeszcze w tym miesiącu są kursy maturalne, które dopiero startują. Poszukaj informacji w sieci, zapytaj znajomych. Możesz też sprawdzić oferty zamieszczone w naszym serwisie pod hasłem „kursy maturalne”. Znajdziesz tu zarówno ofertę nauki indywidualnej z korepetytorem oraz spotkania grupowe. Te drugie mogą być nieco tańsze.
Niezależnie od tego, jak dużo wiesz, a jak dużo jeszcze nauki przed Tobą, ucz się systematycznie. Słyszysz to pewnie na każdym kroku, ale wierz nam, to najlepszy sposób, aby w maju przystąpić do matury ze spokojem , opanowanym materiałem i osiągnąć dobry wynik. Najważniejsze to nie poddawać się. Metodą prób i błędów w końcu znajdziesz najlepszy sposób uczenia się dla siebie (o ile jeszcze go nie odkryłeś). Jeżeli podejdziesz do nauki ze spokojem, optymizmem, to uwierz mi, że będzie ona sprawiała Ci satysfakcję. Widząc swoje postępy będziesz czuł dumę. My trzymamy mocno kciuki, abyś wytrwał. Pamiętaj, że nie ma ludzi głupich. Są tylko ludzie leniwi, którzy się nie uczyli ;)
Autor: Magdalena Florczyk - zawodowo specjalista od Social Media i kontaktów z klientem w firmie Wake App. Z wykształcenia ekonomista i niedoszły technolog żywności. Prywatnie, mama 9-latka, zafascynowana psychologią marketingu oraz zgłębiająca techniki efektywnego uczenia się, szczególnie potrzebne w nauce z dziećmi.