[Artykuł sponsorowany]
Ile rozmów z rodzicami „masz na swoim koncie”? Chyba niewielu z nas jest w stanie podać konkretną liczbę. Dziesiątki, setki, może nawet tysiące… – rozmawiamy wtedy, kiedy jest potrzeba, prawda? A może jednak nie?
Spójrz na powyższą ilustrację – to nie zaginiony obraz Mondriana, a odwzorowanie lektorskich rozmów z rodzicami. Przeprowadzamy je, gdy coś się wydarzy, najczęściej gdy uczeń po raz kolejny zapomniał o pracy domowej, gdy rzucił w kolegę piórnikiem, gdy aktywnie nie uczestniczył w lekcji, gdy nie przyswoił materiału. Wszystkie te sytuacje łączy jedno – mają charakter problemu, więc trudno o nich rozmawiać. Gdyby przypisać rozmowom kolory oddające poziom ich skomplikowania, powyższe byłyby żółte, pomarańczowe, a nawet czerwone. Jak sobie radzić w takich momentach? Korzystaj z palety rozwiązań, dzięki którym czerwienie nie będą takie straszne.
ZACZNIJ OD STRATEGII ZIELONYCH ROZMÓW
Zielone rozmowy to te codzienne, pozytywne, można powiedzieć, że łatwe – gdy rodzicowi mówisz: „Adaś zaskoczył mnie dzisiaj znajomością słownictwa piłkarskiego”, „Dzisiaj Kasia bardzo precyzyjnie wymawiała słówka!”, „Mateuszu, jak tam kolano? Czy Mateusz już mówił, że na WF-ie skakali w dal i mógł sobie przeciążyć nogę? Mam nadzieję, że wszystko będzie OK!”. Te proste zdania wplecione między jedne zajęcia a drugie, skierowane do rodziców odbierających pociechy, pokazują trzy ważne rzeczy.
Po pierwsze, dostrzegasz dziecko i rodzica; po drugie, znajdujesz dla nich czas; po trzecie, zależy Ci na uczniu. Tworzysz w ten sposób fundament relacji z rodzicem i wpływasz na postrzeganie Ciebie jako lektora. Jest jednak jeden warunek – te interakcje muszą być szczere. Myślisz: „Super, ale co z czasem, czy rozmowy nie pochłoną wszystkich przerw między zajęciami?”. To największe wyzwanie omawianej strategii – nie muszą być długie, nie musisz przeprowadzać ich z danym rodzicem po każdej lekcji (czasem wystarczy uśmiech), ale powinny być regularne. Dzięki nim Twój obraz z kolorami rozmów się zmieni – będzie na nim więcej zielonego – i utwierdzisz rodzica w przekonaniu, że zależy Ci na uczniach, co zaprocentuje w trudniejszych okolicznościach.
BĄDŹ OAZĄ SPOKOJU I FAKTÓW
Gdy temperatura rozmów rośnie, zachowanie spokoju może być dużym wysiłkiem. Twoim wsparciem w takich chwilach będą… fakty. Opisuj to, co się wydarzyło, unikając oceniania – przedstaw po prostu sytuację, aby rodzic miał szansę zweryfikować swoje wyobrażenie o niej (zna swoje dziecko z bezpiecznego, domowego środowiska). Omawiaj też emocje wzburzonych rodziców: „Widzę, że jest to dla Pani bardzo trudne…”, „Widzę, że zdenerwowało Panią to, co zaszło…”. Dzięki faktom i towarzyszeniu rodzicom w mierzeniu się z emocjami, stajecie obok siebie, a nie przeciwko sobie.
STOSUJ TECHNIKI ASERTYWNEGO LEKTORA
Możesz również wspomóc się technikami przetestowanymi w sferze biznesowej – porady zawarte w „Asertywności Menedżera” (autorstwa Marii Król-Fijewskiej i Piotra Fijewskiego) mają zastosowanie także w naszych, lektorskich, realiach. Cztery metody postępowania są szczególnie przydatne w rozmowach z rodzicami. Po pierwsze, odmawiaj asertywnie. Zastanawiasz się, jaka jest różnica pomiędzy odmową (przecież „nie” znaczy „nie”), a jej asertywną wersją? Polega ona na pozostawieniu – lub nie – pola do negocjacji: gdy mówisz „nie chcę”, „nie mogę”, dajesz sygnał, że Twoje stanowisko może się zmienić, bo teraz nie chcesz, ale po usłyszeniu trafnego argumentu, kto wie, co się stanie… Stawiaj na zdecydowane komunikaty: „nie zmienię”, „nie zrobię”, „nie pójdę” – przy ich użyciu podkreślasz, że decyzja już została podjęta.
Pamiętaj, by Twoja odmowa nie pozostała bez uzasadnienia, ponieważ jej przyczynę rodzic dopowie sobie sam. Jeśli mówisz: „Nie będę wpisywać Adasiowi do zeszytu informacji o pracy domowej”, w głowie rodzica rysuje się Twój obraz w niekorzystnych barwach. Lepszy efekt – zrozumienie Twoich intencji – osiągniesz, dodając wyjaśnienie: „Nie będę wpisywać Adasiowi do zeszytu informacji o pracy domowej. Bardzo zależy mi, aby stał się samodzielny i uczył się odpowiedzialności za swoją edukację. Brak pracy domowej będzie dla mnie ważnym sygnałem – odnotuję go, ale przede wszystkim porozmawiam z Adasiem o tym, co może zrobić, żeby takie sytuacje się nie zdarzały. Wierzę, że za jakiś czas sam zacznie notować informacje o tym, co jest mu zadane”.
Czasami to stanowcze, ale wypowiedziane spokojnie i z przyjaznym nastawieniem zdanie będzie happy endem, a czasami… rodzic przejdzie do ofensywy. Wtedy zastosuj drugą technikę: zdartej płyty – na każdy argument rodzica odpowiadaj tą samą frazą. W ramce obok znajdziesz symulację takiej rozmowy. Alternatywną, trzecią metodą jest technika ju-jitsu – w przeciwieństwie do zdartej płyty, tu w każdej kolejnej wypowiedzi parafrazujesz słowa rozmówcy. Można powiedzieć, że zbierasz energię, którą kieruje w Twoją stronę i wykorzystujesz jako własną (jak w sztuce walki). Spójrz na dialog poniżej – dokładnie widać, na jakiej zasadzie działa.
PAMIĘTAJ, ŻE CZAS JEST TWOIM SPRZYMIERZEŃCEM
Po czwarte, niezależnie od tego, którą technikę wybierzesz, nie spiesz się. Wejdź w tryb „jestem słoniem” – dosłownie wyobraź sobie, że jesteś słoniem, powoli i uważnie stawiasz każdy krok. Dzięki temu uspokoisz oddech i zaczniesz lepiej funkcjonować w stresujących warunkach. Śmiało możesz poprosić o chwilę na to, by przemyśleć jakąś kwestię – w ten sposób pokażesz, że nie rzucasz słów bez zastanowienia, a czas wypełniony ciszą może okazać się dobry także dla rodzica :) Ta metoda świetnie sprawdza się, gdy rozmowa przestaje być rozmową – spokojnie przerwij etap wymiany zdań, daj możliwość ochłonięcia sobie i rozmówcy. Po niedługim czasie ponów kontakt.
„JA, TY, ON, ONA” CZY „MY, RAZEM”
A skoro o rozmówcy mowa… Często kluczem do rozwiązania problemu jest rozmowa, w której uczestniczy także dziecko. Przez połączenie trzech perspektyw możesz – jako moderator spotkania – stworzyć przestrzeń, w której wysłuchacie się, zrozumiecie i ustalicie zasady. Wspólnie. Bo przecież i Tobie, i rodzicowi zależy na edukacji dziecka, a włączony w komunikację – starszy, jak i młodszy – uczeń jest w stanie wziąć odpowiedzialność za ustalenia z dialogu, w którym aktywnie uczestniczył. Wielką zaletą pokazanych w artykule technik jest ich uniwersalność – możesz je zastosować, gdy rodzic zwraca się do Ciebie w sprawie zbyt dużej ilości prac domowych, gdy oczekuje od Ciebie wpisywania zadań do zeszytu, a także gdy rozmowa dotyczy zachowania ucznia podczas zajęć, w które nie jest w stanie uwierzyć. Niezależnie od tematu spotkania, warto zaczynać je… na zielonym płótnie – przygotowanym w ramach budowania pozytywnych relacji z rodzicem i dzieckiem.
PRACA W EARLY STAGE
Early Stage to szkoła języka angielskiego z ponad 29-letnim doświadczeniem na rynku edukacyjnym. Obecnie prowadzą ponad 800 placówek w całej Polsce, w których uczy się 42 000 uczniów. Cały czas dynamicznie się rozwijają i prowadzą obecnie rekrutacje na r.sz 2022/23 do swoich placówek w całej Polsce!
Jeśli lubisz pracę z dziećmi oraz młodzieżą, cenisz sobie elastyczność grafiku i stabilność zatrudnienia aplikuj do Early Stage ! Sprawdź aktualne oferty pracy -> https://cutt.ly/praca-w-earlystage