Opieka i wychowywanie dziecka, szczególnie w początkowym okresie jego życia, to duże wyzwanie dla mamy. Karmienie, przewijanie, pielęgnacja, spacery, to tylko część obowiązków, którym musi stawić czoło młoda mama. Te czynności najczęściej wykonuje się przez całą dobę. Niewiele maluchów w pierwszych miesiącach życia potrafi przespać, nawet w nocy, więcej niż 3 godziny. Kto ma zaś takie dziecko to jest szczęściarzem. Do tego należy również doliczyć same zmiany w organizmie kobiety, czyli walkę pomiędzy zmęczeniem, hormonami, euforią czy stanami depresyjnymi. Dlatego szybkie ponowne podjęcie pracy w wielu przypadkach jest odwlekane. Nie znaczy to jednak, że mama nie może powrócić do aktywności zawodowej w momencie, gdy jest jeszcze na urlopie macierzyńskim.
Aspekty prawne
1. Praca na umowę o pracę u własnego pracodawcy
Polskie prawo zezwala na wykonywanie obowiązków zawodowych osobom pozostającym na urlopie macierzyńskim czy rodzicielskim. Z pewnymi jednak ograniczeniami. Urlop macierzyński można połączyć z pracą u własnego pracodawcy pod warunkiem, że liczba godzin nie przekroczy połowy wymiaru czasu pracy. Czyli maksymalnie można pracować na ½ etatu.
Jeżeli świeżo upieczona mama czy tata chcą połączyć urlop macierzyński/rodzicielski z pracą zawodową, muszą złożyć do swojego pracodawcy wniosek o zezwolenie na taki tryb pracy w terminie nie krótszym niż 21 dni przed datą planowanego rozpoczęcia pracy. Ze względów organizacyjnych lub z powodu charakteru wykonywanej pracy, pracodawca może taki wniosek odrzucić. W przypadku odmowy pracodawca winny jest poinformować o tym fakcie pracownika na piśmie.
W momencie podjęcia pracy zarobkowej na ½ etatu, urlop rodzicielski ulega wydłużeniu i odpowiednio będzie wynosił:
- 64 tygodnie – w przypadku urodzenia jednego dziecka
- 68 tygodni – w przypadku urodzenia większej liczby dzieci przy jednym porodzie.
Ta forma jest najmniej opłacalna dla kobiety, ponieważ zasiłek macierzyński, który jej przysługuje, zostanie proporcjonalnie pomniejszony.
2. Praca w innej firmie lub na podstawie umowy cywilnoprawnej u własnego pracodawcy
Zgodnie z przepisami osoba pozostająca na urlopie macierzyńskim/rodzicielskim może podjąć pracę na podstawie umowy cywilnoprawnej u innego podmiotu lub u swojego pracodawcy. W tym przypadku prawo nie ogranicza miesięcznej liczby godzin do maksymalnego wymiaru połowy etatu. Oznacza to, że mama czy tata pozostający na urlopie rodzicielskim/macierzyńskim w jednym zakładzie pracy, może pracować w pełnym wymierzę godzin u innego przedsiębiorcy. Jeżeli jednak pracownik zawrze umowę o dzieło czy umowę zlecenie ze swoim pracodawcą, który udziela urlopu macierzyńskiego, na pełny wymiar godzin, może to być postrzegane jako próba obejścia przepisów. Bo należy pamiętać, że w takiej sytuacji, przy pracy na ½ etatu, pracownikowi zmniejszane są świadczenia z tytułu zasiłku macierzyńskiego.
W przypadku, gdy kobieta uzyskała prawo do zasiłku macierzyńskiego pracując na umowie zleceniu, może po urodzeniu dziecka podjąć pracę zarobkową na podstawie tej samej umowy, nie tracąc przy tym prawa do otrzymywania zasiłku. Podobnie wygląda sytuacja, gdy pozostająca na zasiłku macierzyńskim kobieta podpisze umowę o pracę z innym pracodawcą.
Warto jednak przemyśleć rodzaj podpisywanej umowy podczas przebywania na zasiłku. W momencie, gdy rodzicowi przysługuje wypłata zasiłku macierzyńskiego, składki na ubezpieczenie odprowadzane są przez budżet państwa. Dlatego też, w przypadku podpisania umowy zlecenia wynagrodzenie nie będzie pomniejszane o składkę emerytalną czy rentową, a jedynie o obowiązkową składkę zdrowotną. I do tego nie ma ograniczenia w wysokości zarobków, czy czasu pracy. W przypadku zaś zawarcia umowy o pracę, poza ograniczeniem godzinowym (w przypadku pracy u własnego pracodawcy), od wynagrodzenia będzie pobierana pełna składka.
Kwestie organizacyjne w domu
Nie każda kobieta jest gotowa na podjęcie się pracy zarobkowej w trakcie trwania urlopu macierzyńskiego. Pierwsze bowiem tygodnie i miesiące życia nowo narodzonego dziecka są trudne i stanowią duże obciążenie, przede wszystkim fizyczne, dla matki. Nie oznacza to jednak, że podjęcie pracy w pierwszym roku jest niewykonalne. Trzeba tylko odpowiednio przekalkulować, jakie są możliwości opieki nad dzieckiem w tym czasie oraz na ile sił fizycznych i psychicznych ma kobieta, która pracy chciałaby się podjąć.
Praca w elastycznych godzinach, w wymiarze kilku godzin dziennie, to praca prawie idealna. Dlatego wiele osób pozostających na urlopie macierzyńskim, które wcześniej były związane z edukacją, udziela korepetycji. Ta forma nauki pozwala na indywidualne dopasowanie do rytmu dnia godzin pracy oraz możliwość pracy w domu. Najłatwiejsze zapewne okaże się udzielanie lekcji przez Skype czy w innej formie online, gdy uczeń nie widzi korepetytora. Odpadnie stres z makijażem, dojściem do ładu z włosami, czy założeniem czegoś innego niż ulubiony wygodny dres. Nie oznacza to jednak, że korepetytor nie może podejmować uczniów w domu lub nawet jeździć do nich na lekcje. Wszystko tak naprawdę zależy od umiejętności organizacyjnych młodej mamy, czy może liczyć na dodatkową pomoc przy dziecku osób trzecich, a także od dobowego rytmu dziecka.
Wiele maluchów, szczególnie na początku, bardzo dużo śpi. W tym czasie mama może prowadzić zajęcia z uczniem. Ustalenie godzin spotkań będzie o tyle łatwiejsze, jeżeli maluch ma już ustalony pewien rytm dobowy i wiadomo, że codziennie o danej godzinie odbywa drzemki np. po 3 godziny.
Na czas prowadzenia zajęć w domu dobrze jednak zadbać o obecność innego domownika w razie nagłej pobudki i płaczu dziecka. Niedopuszczalne, a przynajmniej źle widziane i nieprofesjonalne jest, gdy w trakcie lekcji młoda mama korepetytor będzie zajęcia przerywała w celu nakarmienia, przewinięcia czy uspokojenia malucha. Poza tym do każdej lekcji korepetytor powinien się chociaż trochę przygotować. Należy pamiętać, że może zdarzyć się choroba dziecka, ząbkowanie, maleństwo będzie bardzo marudne, a mama wykończona fizycznie. Czy w takim stanie da się poprowadzić zajęcia na odpowiednim poziomie? Pewnie każdy korepetytor-rodzic sam sobie odpowie na takie pytanie.
To, czy podejmiecie się pracy w postaci udzielania korepetycji pozostając na zasiłku macierzyńskim, zależy tylko i wyłącznie od indywidualnej sytuacji. W jednym przypadku będzie to proste, a lekcje z uczniem będą wręcz relaksem i odskocznią pomiędzy pieluchą i butelką. W innej sytuacji może okazać się, że poprowadzenie zajęć przy maluchu w domu będzie niewykonalne lub zbyt trudne, a szybki powrót do obowiązków zawodowych dołoży tylko dodatkowego stresu.