Uczniowie najczęściej trafiają na korepetycje z dwóch głównych powodów. Albo mają zaległości w nauce i potrzebne jest ich nadrobienie i zrozumienie materiału, albo chcą poszerzyć swoją wiedzę poza zakres szkolny i potrzebują kogoś, kto nimi pokieruje. Niezależnie od tego, z jakiego powodu uczeń trafia do korepetytora, istnieje kilka zdań, które nigdy z ust nauczyciela w stosunku do ucznia nie powinny paść.
„Jesteś leniwy i nic ci się chce”
Uwierz, że pewnie uczeń nieraz słyszał to już od nauczyciela w szkole czy od rodziców w domu. Nie zawsze brak zrobienia czegoś, czy brak starań, związany jest z lenistwem. A może uczeń ma problemy z koncentracją, wolniej przyswaja wiedzę?
„Nigdy tego nie zrozumiesz”
Zadaniem korepetytora jest znalezienie takiego sposobu na wytłumaczenie materiału, aby uczeń zrozumiał. Nawet jeżeli to samo miałoby być tłumaczone kilkanaście razy. Jeżeli uczeń nie rozumie, jak tłumaczy się w jeden sposób, może warto spróbować wyjaśnić to inaczej.
„To jest dla Ciebie za trudne, szkoda na to czasu”
Nie ma rzeczy za trudnych, na które szkoda czasu. Jeżeli uczeń chce wiedzieć coś więcej, poza materiał, to tylko się cieszyć. Jeżeli faktycznie do zrozumienia danego zagadnienia brak mu wiedzy elementarnej, to po to jest właśnie korepetytor – żeby mu ją przekazać.
„Przed chwilą to wyjaśniłem, to czego dalej nie rozumiesz?”
Jeden uczeń rozumie wolniej, drugi szybciej, a trzeciemu nawet nie trzeba tłumaczyć. Jeżeli mimo wytłumaczenia nadal nie wie o co chodzi, to wina leży po stronie uczącego. Wystarczy krok po kroku przeanalizować zagadnienie i znaleźć „ten” moment, którego uczeń nie zrozumiał.
„W tym tempie to do emerytury tego nie ogarniesz”
Nie każdy szybko się uczy. Coraz więcej dzieci ma zaburzenia koncentracji, przez co trudniej im się skupić na zadaniu. Istnieje wiele innych dysfunkcji, które również utrudniają zapamiętywanie, rozumienie treści czytanych. Rolą dobrego korepetytora jest odnalezienie ścieżki do mózgu ucznia i ułatwienie mu nauki.
„Marnujesz mój czas”
Jeżeli podejmujesz się uczenia, bierzesz za to wynagrodzenie, to gdzie tu mowa o marnowaniu czasu? To częsty zwrot powtarzany również przez nauczycieli w szkole, rodziców w domu, a nawet przełożonych w pracy. Z tego stwierdzenia jednak nie wypływa żadna szczegółowa informacja, na czym miałoby polegać to marnowanie czasu.
„Boli mnie dziś głowa, mam swoje problemy”
Każdy ma swoje problemy, kłopoty, ma prawo się źle czuć. Jeżeli dochodzi do takiej sytuacji, to są dwa wyjścia. Albo danego dnia odwołać zajęcia z uczniami, albo nie zrzucać na nich swoich problemów i stresów.
„Zadajesz głupie pytania”
Mówią, że nie ma głupich pytań, a jedynie głupie odpowiedzi. Jeżeli uczeń zadaje pytanie, to znaczy, że czegoś nie rozumie, potrzebuje doprecyzowania informacji, utwierdzenia, że dobrze myśli. Zdarza się, że ktoś takim stwierdzeniem próbuje zamaskować fakt, że nie zna odpowiedzi na to pytanie. Nie każdy jest wszechwiedzący i nie ma powodu do wstydu.
„Jak można tego nie wiedzieć…”
Uczniowi potrzebne jest wsparcie i to dlatego trafił na korepetycje. On lub jego rodzice są świadomi braków w wiedzy dziecka. Dodatkowe utwierdzanie ucznia w tym, że nie wie rzeczy, które powinny być dla niego znane tylko zmniejsza jego poczucie wartości oraz powoduje, że motywacja do nauki maleje.
„W nosie mam, czy mnie lubisz”
Korepetycje to lekcje z reguły indywidualne, a osoba korepetytora powinna oprócz umiejętności przekazania wiedzy odznaczać się empatią i wzbudzać zaufanie ucznia. Nauka w atmosferze stresu nie przyniesie żadnych efektów. Nie znaczy to, że korepetytor ma być kolegą. Powinien zachować relacje uczeń – nauczyciel. Jednak nie poprzez stresowanie czy wprowadzanie napiętej atmosfery.
„Nauka ze mną to gwarancja sukcesu”
Bardzo często spotykane zdanie, zarówno podczas rozmów telefonicznych z korepetytorem, jak i w ogłoszeniach. Tyle tylko, że jedyną gwarancją sukcesu jest ciężka praca ucznia i sumienne przykładanie się do nauki. Żaden korepetytor, niezależnie od stosowanych metod czy częstotliwości zajęć, nie zagwarantuje nigdy osiągnięcia sukcesu. Może on jedynie pomóc, wskazać drogę, sposób, na jego osiągnięcie.
„Tylko ja mogę Cię tego nauczyć”
Taki komunikat niesie ze sobą dwa przesłania. Po pierwsze niezwykłą pewność siebie ze strony korepetytora i wiarę we własne umiejętności. Czy faktycznie jednak jest jedyną osobą, która potrafi danego przedmiotu nauczyć? Z drugiej strony uczeń słyszący takie oświadczenie może odczuwać presję i przymus nauki z daną osobą. A co w przypadku, gdy po takim zdaniu okaże się, że osoba ucząca się nadal nie będzie rozumiała tematu? Czy to znaczy, że nikt nigdy jej tego nie nauczy?
„Jak nie poprawisz ocen to rodzice będą źli”
To zwykłe zastraszanie ucznia. Korepetytor nie ma wręcz prawa do stosowania tego typu argumentu w celu zmobilizowania ucznia do nauki. Poza tym oceny nie są jedynymi wyznacznikami stopnia opanowania materiału przez osobę uczącą się.
„Z takimi ocenami to nigdzie nie zajdziesz”
Kolejne zdanie, które ma negatywny wydźwięk i może zadziałać jedynie demotywująco. Uczeń doskonale zdaje sobie sprawę ze swojej sytuacji w szkole i wie, że powinien poprawić oceny. Po to właśnie zgłosił się po pomoc do korepetytora.
„Jakim cudem zdałeś do następnej klasy?”
To pytanie, o ile w ogóle powinno być zadane, należałoby raczej skierować do nauczycieli w szkole, a nie do ucznia. Korepetytor powinien wspierać ucznia, zagrzewać do nauki, pokazywać różne metody zdobywania wiedzy, które sprawią, że proces uczenia się będzie prostszy i przyjemniejszy.