W chwili obecnej, z uwagi na liczne zmiany w programach edukacji na wszystkich szczeblach, coraz częściej uczniowie mają obowiązek zaliczania poszczególnych etapów naukowych poprzez przygotowanie prac pisemnych m.in. prezentacji maturalnych, prac licencjackich czy magisterskich. Ponadto, niejednokrotnie w toku studiów można się spotkać z zaliczeniem niektórych przedmiotów na podstawie oddawanych dłuższych rozprawek na zadane tematy. Oczywiście jak to zawsze bywa w życiu, tam gdzie pojawia się dla jednych obowiązek, tam też pojawia się szansa na zarobek dla innych. W związku z tym, iż spora liczba osób ma awersję do prac pisemnych lub też nie lubi na nie tracić czasu, coraz częstszym staje się proceder zlecania ich odpłatnego napisania innym osobom. W Internecie można bez problemu znaleźć setki ogłoszeń zarówno od osób szukających „pisarzy”, jak i od samych chętnych do podjęcia się napisania prac z praktycznie dowolnego przedmiotu.
Proceder pisania takich prac z punktu widzenia prawnego należy oceniać kilkupłaszczyznowo – na poziomie przepisów prawa autorskiego, karnego i dyscyplinarnego, zarówno po stronie osoby zlecającej, jak i po stronie osoby piszącej takie prace.
Prawo autorskie
Wszelka twórcza działalność ludzka podlega ochronie prawa autorskiego, które zostało uregulowane ustawą z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Art. 1 ustawy o prawie autorskim 1. Przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia (utwór). 2. W szczególności przedmiotem prawa autorskiego są utwory: 1) wyrażone słowem, symbolami matematycznymi, znakami graficznymi (literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne oraz programy komputerowe);
Prawa autorskie dzielą się na dwie grupy – prawa autorskie osobiste i prawa autorskie majątkowe. W kontekście zlecania pisania prac szczególne znaczenie mają te pierwsze, gdyż ustawa wprost wskazuje, iż nie można w żaden sposób zrzec się autorstwa własnego utworu, czy też przenieść go na inną osobę.
Art. 16. Jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, autorskie prawa osobiste chronią nieograniczoną w czasie i niepodlegającą zrzeczeniu się lub zbyciu więź twórcy z utworem, a w szczególności prawo do: 1) autorstwa utworu; 2) oznaczenia utworu swoim nazwiskiem lub pseudonimem albo do udostępniania go anonimowo; 3) nienaruszalności treści i formy utworu oraz jego rzetelnego wykorzystania; 4) decydowania o pierwszym udostępnieniu utworu publiczności; 5) nadzoru nad sposobem korzystania z utworu.
Innymi słowy autor, który napisał daną pracę, zawsze pozostaje jej autorem i sprzeczne z prawem jest podpisywanie się pod nią przez inną osobę (nawet jeżeli autor wyraża na to zgodę). Nic w tym względzie nie zmieni również zawarcie pisemnej umowy w której strony wprost by określiły, że twórca dzieła przenosi jego autorstwo na zleceniodawcę – taki zapis jako sprzeczny z prawem nie podlegałby wykonaniu.
W przypadku, gdyby twórca dzieła zdecydował się na jego udostępnienie anonimowo, to oczywiście nadal nie daje to prawa innej osobie do podpisywania się pod nim swoim imieniem i nazwiskiem, a bez tego oczywiste jest, że osoba nie może oddać tak przygotowanej pracy.
"W art. 16 pkt 2 p.a.p.p. wyszczególnione zostało autorskie prawo osobiste twórcy do oznaczania utworu jego nazwiskiem lub pseudonimem albo do udostępniania go anonimowo. Przepis nie określa w jakiej formie twórca powinien wyrazić wolę skorzystania z jednego z wymienionych sposobów oznaczania dzieła. Należy zatem uznać, że w braku wyraźnego w tym względzie stanowiska, wystarczające będzie oznaczenie dzieła po raz pierwszy udostępnionego. Jeśli to udostępnienie dotyczyć będzie utworu podpisanego nazwiskiem autora lub jego pseudonimem, to dalsze udostępnianie musi być połączone z dochowaniem tej formy (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 6 czerwca 1928 r. K. 715/28 OSP 1928, z. 7, poz. 492). Anonimowe udostępnianie wymaga jednoznacznego oświadczenia autora. W braku takiego oświadczenia, jak też wyboru innej formy, należałoby oznaczyć dzieło nazwiskiem autora. Udostępnienie dzieła bez oznaczenia nazwiskiem twórcy wymaga jego oświadczenia, z uwagi na charakter autorskiego prawa osobistego. W rozpoznawanej sprawie utwór w postaci filmu został udostępniony z oznaczeniem nazwiskiem między innymi powoda. Oznaczało to, że każde następne udostępnienie powinno obejmować również wskazanie jego nazwiska." - Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 6 grudnia 2013 r. sygn. akt I CSK 109/2013.
Na marginesie należy zaznaczyć, iż powyższy problem niemożliwości zrzeczenia się praw autorskich osobistych nie dotyczy jedynie pisania prac związanych z edukacją. Powszechne jest bowiem zjawisko „ghostwriting’u” – znane osoby np. politycy niejednokrotnie zatrudniają zawodowych pisarzy, którzy przygotowują dla nich treści przemówień, czy piszą całe autobiografie wg wytycznych „bohatera” książki. W takim przypadku rzeczywisty autor najczęściej nie pozostaje w żaden sposób ujawniany. Pomimo iż jest to proceder ogólnoświatowy, to na gruncie prawa polskiego jest on sprzeczny z prawem i nie ma możliwości jego obejścia.
Oczywiście należy wskazać, iż tak naprawdę ujawnienie owego procederu jest w praktyce bardzo trudne, gdyż zarówno osoba zlecająca, jak i pisząca pracę jest zainteresowana w utrzymaniu tego w tajemnicy. Największe zagrożenie jest po stronie osoby zlecającej, która może się obawiać, że twórca tekstu upomni się o swoje autorstwo, do którego ma prawo i to mogłoby spowodować negatywne skutki dla osoby zamawiającej prace.
Prawo karne
Przypisywanie sobie autorstwa cudzego dzieła jest przestępstwem z art. 115 ustawy prawa autorskiego, które jest ścigane z oskarżenia publicznego. Oznacza to, że całe postępowanie będzie prowadzone przez prokuratora, który w dodatku może je samodzielnie zainicjować – bez wniosku autora dzieła. Czyn zagrożony jest karą grzywny, ograniczenia wolności lub nawet pozbawienia wolności do lat 3.
Art. 115 ustawy prawo autorskie 1. Kto przywłaszcza sobie autorstwo albo wprowadza w błąd co do autorstwa całości lub części cudzego utworu albo artystycznego wykonania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3.
Oczywiście osoba zamawiająca pracę prawdopodobnie mogłaby liczyć na łagodne potraktowanie, łącznie z możliwością zastosowania instytucji warunkowego umorzenia postępowania karnego (osoba wtedy formalnie nie zostaje skazana), gdyż autor dzieła doskonale wiedział w jakim celu je sporządza i musiał sobie zdawać sprawę, iż nie będzie ono podpisane jego danymi. Z uwagi na owo porozumienie autora ze sprawcą można starać się o złagodzenie odpowiedzialności.
Innym przestępstwem, jakiego dopuszcza się jednak osoba przedstawiająca cudzą pracę jako własną jest przestępstwo z art. 272 i 273 kodeksu karnego tj. wyłudzenie poświadczenia nieprawdy. Uczelnie bowiem wymagają, aby przy składaniu prac student złożył stosowne oświadczenie co do jej autorstwa. Tym samym student wprowadza w błąd uczelnie w celu uzyskania dyplomu jej ukończenia.
Art. 272 kodeksu karnego Kto wyłudza poświadczenie nieprawdy przez podstępne wprowadzenie w błąd funkcjonariusza publicznego lub innej osoby upoważnionej do wystawienia dokumentu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Art. 273. Kto używa dokumentu określonego w art. 271 lub 272, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Unieważnienie tytułów zawodowych
Najpoważniejszych skutków dla osób posługujących się cudzymi pracami może wcale nie mieć wskazane powyżej postępowanie karne wraz z ewentualnym skazaniem. Znacznie bowiem dotkliwsze mogą być konsekwencje postępowania zainicjowanego na uczelni w celu unieważnienia nabytych przez daną osobę tytułów zawodowych. Uczelnia nie jest w tym zakresie ograniczona żadnymi terminami, w których może dokonać sprawdzenia pracy magisterskiej bądź licencjackiej, w związku z tym może do tego dojść np. po upływie 10 lat.
Art. 193 ustawy prawo o szkolnictwie wyższym Organ właściwy, w drodze decyzji, stwierdza nieważność postępowania w sprawie nadania tytułu zawodowego, jeżeli w pracy stanowiącej podstawę nadania tytułu zawodowego osoba ubiegająca się o ten tytuł przypisała sobie autorstwo istotnego fragmentu lub innych elementów cudzego utworu lub ustalenia naukowego.
Kwestia ta jest istotna dla osoby zlecającej napisanie pracy z punktu widzenia lojalności twórcy pracy. W chwili obecnej uczelnie wprowadzają co raz nowsze systemy antyplagiatowe, które są powiązane między uczelniami. Może dojść do sytuacji, w której osoba pisząca pracę dokona jej sprzedaży kilku różnym osobom i w chwili wykrycia ich w systemie jako plagiatu wyjdzie na jaw, że żaden ze studentów nie jest autorem pracy.
Z tego względu nie warto ryzykować, gdyż po kilkunastu latach może się okazać, iż osobie korzystającej z cudzej pracy zostanie odebrany tytuł zawodowy, co może mieć doniosłe skutki dla jej kariery zawodowej.
Odpowiedzialność osób piszących prace
Nie ma żadnych podstaw prawnych, aby pociągnąć bezpośrednio do odpowiedzialności osoby piszące prace dla innych. Jedyną możliwością jest pociągnięcie ich do odpowiedzialności karnej w ramach konstrukcji pomocnictwa tj. uznaniu, iż autor pomagał osobie zlecającej napisanie pracy w celu wprowadzenia uczelni w błąd skutkujący wydaniu osobie przedstawiającej cudzą pracę dyplomu ukończenia studiów tj. popełnienia czynu z art. 272 i 273 kodeksu karnego. W tym przypadku jednak organ ścigania musiałby udowodnić, iż piszący wiedział o zamiarach sprawcy i zdawał sobie sprawę do czego konkretnie posłuży pisana przez niego praca.
Art. 18 kodeksu karnego § 3. Odpowiada za pomocnictwo, kto w zamiarze, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, swoim zachowaniem ułatwia jego popełnienie, w szczególności dostarczając narzędzie, środek przewozu, udzielając rady lub informacji; odpowiada za pomocnictwo także ten, kto wbrew prawnemu, szczególnemu obowiązkowi niedopuszczenia do popełnienia czynu zabronionego swoim zaniechaniem ułatwia innej osobie jego popełnienie.
Autor tekstu: aplikant adwokacki
Maciej Organiściak