W związku z Nowym Rokiem i corocznymi noworocznymi postanowieniami, ostatnio pisaliśmy o tym, jak wytrzymać w postanowieniach (więcej tutaj) oraz pokazaliśmy w krzywym zwierciadle najczęstsze obietnice, jakie składamy sobie na kolejny rok (Noworoczne postanowienia w krzywym zwierciadle).
Dziś natomiast parę słów o naszym zespole. Ludziach, którzy tworzą serwis, dbają o niego, choć nie zawsze są dostępni „na zewnątrz”. Jakie postanowienia noworoczne mamy my? W sumie całkiem zwyczajne, chociaż pisanie o nich byłoby nudne. Dlatego uchylamy rąbka tajemnicy i przedstawiamy te nasze marzenia, których zapewne byście się nie domyślili ;)
Prezes, czyli szef wszystkich
Jak to u mężczyzn zazwyczaj bywa, założeniem noworocznym powinno być utrzymanie formy i praca nad bickami. Ale nie w przypadku naszego Prezesa. Z dobrze poinformowanego źródła wiemy, że w tym roku chciałby zakupić nowego, większego drona. Bo musicie wiedzieć, że Szef jest fanem latania i nagrywania filmików, i wychodzi mu naprawdę całkiem nieźle. Pozostaje teraz tylko wymyślenie sposobu, jak zmieścić w planowych wydatkach domowych taki zakup, żeby rodzina się nie zorientowała ;)
Oprócz tego, że Szef jest szefem, jest również programistą. Ale wcale nie oznacza to, że umie wszystko zaprogramować. Obsługa pralki…no cóż. Na ten rok do planów Prezesa dołączone jest jeszcze jedno ważne zadanie – nauczyć się w końcu obsługiwać pralkę w domu. Szefie, my wiemy, to skomplikowane ;)
Specjalistka SEO
Mówiąc najprościej to osoba odpowiedzialna za to, żeby po wpisaniu pewnych słów w wyszukiwarkę, nasz serwis pojawiał się wysoko w wynikach i łatwo było do nas trafić. Nasza SEO Magik jest fanką astronomii, uwielbia wypady do planetarium i oglądanie gwiazd. Jest też melomanką. Z zacięciem śledzi repertuar filharmonii. W tym roku, jak w latach poprzednich, jej małym marzeniem jest znalezienie większej ilości czasu na realizację tych zamiłowań. Trzymamy za nią kciuki. Szczególnie, gdy ktoś prowadzi dom, ma dzieci, prowadzi własną firmę. Może jak uda się jej rozciągnąć dobę…albo wynaleźć maszynę czasu. Jej mąż twierdzi, że czasem znika w niewyjaśnionych okolicznościach, słychać dziwne dźwięki z piwnicy. Czyżby naprawdę budowała teleport? ;)
Junior SEO
Czyli prawa ręka naszej specjalistki. Nasz Junior, młoda ciałem i duchem kobieta, to pasjonatka sportów wszelakich. Rower w biurze jako element wystroju to normalna rzecz. Zakręcona na punkcie biegania. Pomiędzy życiem zawodowym i sportem znajduje czas na czytanie. Duuużo czytania. W tym roku postawiła sobie za cel…Pobić rekord w maratonie? Więcej jeździć na rowerze? A skąd. Nasza Junior SEO chce MNIEJ czytać. Większość z nas powiedziałaby zupełnie odwrotnie. Ale nasz Junior pochłania książki jak kanapki na śniadanie. W każdej ilości. Im grubsza tym lepsza. Czyżby w domu skończyło się miejsce na półkach?
Programista
Człek specyficzny, o wielkim sercu, przed którym czarny ekran i małe białe robaczki (mówi, że to kod) nie mają tajemnic. Jak na faceta przystało zgrywa twardziela, ale my wiemy, że w środku jest słodki i pluszowy. Jakie są noworoczne postanowienia naszego Programisty? Nie jest to nowy sportowy samochód, ani zbudowanie masy mięśniowej. Próbowaliśmy zapytać go o jego marzenia i cele. Ale czy widzieliście kiedyś rozmownego „informatyka”? My też nie ;) Zasłonięty dwoma monitorami, opleciony kablami, w chwili szczerości wyznał, że w tym roku planuje uprawiać marchewkę. Wiecie, nic dziwnego w sumie. Warzywa EKO są zdrowe. Tyle tylko, że nasz Programista mieszka w bloku. Hmmm… Woleliśmy już nie pytać, do czego mu te marchewki i gdzie je posadzi. Jak to mówią, nie wywołuj wilka z lasu. Ale na urodziny dostanie od nas paczuszkę nasionek i skrzynkę z ziemią. Niech się chłopak szkoli w rolnictwie ;)
Specjalistka ds. marketingu
Kolejna kobieta na pokładzie, która zafascynowana jest sportem. Generalnie w naszym małym zespole to jakoś to wszystko odwrócone. Kobiety interesują się sportem, mężczyźni niekoniecznie. No ale kto powiedział, że jesteśmy normalni ;) Nasza „Pani Marketingowiec” to pasjonatka tenisa, która nawet zorganizowała turniej tenisowy w zeszłym roku. Lokalny co prawda, ale i tak jesteśmy z niej dumni. Na tenisie jednak pasja się nie kończy. W tym roku ma twarde postanowienie: pojechać na mecz hokeja w Ekstralidze i na mecz koszykówki w Energa Basket Lidze. Jak na kobietę przystało, w planach tylko sporty z prawdziwymi przystojniakami.
[EDIT] Krzyczy, że ten turniej tenisa to podobno był nie lokalny, a na szczeblu wojewódzkim. Szacunek, faktycznie brzmi lepiej ;)
Specjalista ds. promocji
Nasz magik od YouTube i innych narzędzi do robienia video. Człowiek orkiestra, o co nie zapytasz, on wie. Niewielki ciałem, ogromny duchem. Z nim nigdy się nie nudzimy. Warto wspomnieć, że nasz Specjalista nie jest Polakiem, ale stara się mówić po polsku. Jak na osobę, która jest samoukiem, wychodzi mu to naprawdę świetnie. Ale zdarzają się i śmieszne sytuacje, gdy przekręci słowo albo użyje go w niewłaściwym miejscu. Założyliśmy w firmie nawet specjalny słownik „Powiedzonka promołtera”. Może kiedyś Wam go pokażemy ;) Tegorocznym postanowieniem naszego kolegi jest wyjazd na konferencję YouTube VIDCON w Anaheim, California. Plan wielki. Mówi, że chce pojechać, żeby czerpać wiedzę od specjalistów i wykorzystywać ją w praktyce u nas. My jednak swoje wiemy. On po prostu lubi ciepło, palmy, piasek i fajne samochody.
Obsługa klienta
To nasza pierwsza linia frontu i osoba, która odpowiada na Wasze maile i telefony. Możecie ją również spotkać na Facebooku, który próbuje także ogarniać. W firmie znana pod ksywką „pogromca supportu”. Matka, żona, kura domowa, która stara się, żeby wszystko działało. I czasem nawet działa. W Nowym Roku ma tylko jeden, ale bardzo ważny cel – NIE ZWARIOWAĆ. Bo wiecie, higiena psychiki to niezwykle istotna sprawa. Drugie ważne postanowienie to mieć w domu chociaż jednego kwiatka. Znaczy się posiada aktualnie na stanie 1 kaktusa. Ale usechł biedaczek. Niestety pogromczyni suportu nie ma ręki do roślin. A całkiem poważnie mówiąc to marzy o własnym M (Prezesie, jeżeli to czytasz to wiesz…mieszkania są drogie ;) ).
Administrator serwisu
To taki człowiek, co żyje tylko nocą. Jego naturalnym środowiskiem jest serwerownia, gdzie wciśnięty między huczącymi maszynami mruczy coś pod nosem w tylko dla niego zrozumiałym języku. Ale to dzięki niemu, to co Wy skasujecie z konta, my możemy odzyskać (albo czasem i nie możemy, więc lepiej nic nie kasujcie).
Admin (tak go „pieszczotliwie” zwiemy) na co dzień nie przebywa z nami w firmie. I wcale nikt się temu nie dziwi, z nami ciężko czasami wytrzymać. Jak donosi najwiarygodniejszy informator, czyli jego żona, Admin nasz marzy o motorze. Ale szybko go nie kupi, już żona jego o to zadba ;) Za noworoczny cel postawił sobie sklejanie figurek żołnierzyków. Musi mu całkiem nieźle iść, bo ostatnio wziął tylko 2 zwolnienia lekarskiego po tym, jak wbił sobie pilniczek w rękę.