Cały miesiąc styczeń poświęciliśmy tematom postanowień noworocznych oraz motywacji i sposobom, które pomogą w nich wytrwać przez cały rok, nie tylko przez pierwszy miesiąc. Jeżeli udało Wam się wprowadzić w Wasze życia zmiany, stały się one nawykiem, czymś normalnym i codziennym, to dokonaliście wielkiej rzeczy. Ponieważ zmiany są zawsze trudne i wymagają od nas wysiłku. Pisaliśmy o najczęstszych postanowieniach większości z nas, pośmialiśmy się z naszych firmowych marzeń i celów. W końcu w życiu nie trzeba brać wszystkiego na poważnie ;)
Na koniec cyklu małe podsumowanie oraz słów parę o zmianach i postanowieniach, jakie można wprowadzić dla całej rodziny. Bo nowe plany wcale nie muszą być spersonalizowane, a rewolucje można przeprowadzić w całym domu. Noworoczne założenia nie muszą również oznaczać nudnej i żmudnej pracy.
Jakie plany noworoczne dla całej rodziny?
Poruszajmy się nieco
Standardowe postanowienie każdego dorosłego, że w tym roku zacznie ćwiczyć, będzie ćwiczył nadal, ale lepiej. Przecież ruch to zdrowie. Dlaczego jednak nie wprowadzić tej zmiany dla całej rodziny? Nie ważne, czy się małe czy nieco większe dzieci. Wszak ćwiczenia i ruch nie oznaczają tylko, że zaczniemy chodzić na siłownię. Kto powiedział, że wykupienie karnetu i fitness to jedyna słuszna metoda. Zacznijcie ruszać się wszyscy. Nie chodzi jednak o to, żeby wprowadzać ścisły harmonogram, wyznaczać konkretny dzień i z góry ustalać rodzaj aktywności fizycznej. Niech ćwiczenia staną się przyjemnością i atrakcją dla wszystkich domowników. Lubicie pływać? Może wspólne wyjście na basen raz w tygodniu i szaleństwo na wodnych atrakcjach będą tutaj odpowiednie. Jesteście fanami rowerów, rolek? Jeszcze trochę i przyjdzie wiosna. Wyciągnijcie rower, hulajnogę, rolki i wybierzcie się na wspólną wycieczkę. Trasa wcale nie musi być długa. Tu chodzi o ruszenie się z domu, wspólne spędzenie czasu, a aktywność fizyczna będzie do tego dodatkowym bodźcem.
Cały dom już nie na głowie mamy
Sprzątanie, pranie i gotowanie kojarzy się ze żmudnym obowiązkiem domowym, który musimy wykonywać, czy się nam to podoba czy nie. Jeżeli prosimy dziecko, żeby wyniosło śmieci, czy odkurzyło pokój, odbiera to często jako karę. A gdyby to zmienić? Zamienić przykry obowiązek w zabawę, ale i formę na podjęcie wspólnych działań? Jeżeli czas i praca Wam na to pozwala, ustalcie jeden dzień tygodnia, w którym robicie generalne sprzątanie. Niekoniecznie ma ono trwać cały dzień, bo nie tędy droga. Jeżeli sprzątamy regularne, to jest szansa, że większe wspólne sprzątanie wcale nie zajmie dużo czasu. Ustalcie, że od dziś np. tata zamienia się w pogromcę pralki, który dzielnie walczy z potworami mieszkającymi w koszu na brudną bieliznę. Ale żeby tata mógł potwory pokonać i załadować do komory oczyszczenia ich ze zła, każdy domownik przez cały tydzień musi pilnować, by te „potwory” zamykać w koszowym „więzieniu”. W tym czasie dzieci mogą prowadzić misję dezynfekcji Waszych terenów, czyli po prostu odkurzyć podłogi, czy przemyć je mopem. Rzecz jasna wszystko zależy od wieku pociech. Jednak maluch też może wziąć małą zmiotkę, czy szmatkę i dzielnie walczyć z kurzem. Mama w tym czasie może przygotować strawę dla dzielnych domowych wojowników. Postarajcie się zamienić smutne obowiązki w zabawę.
Żyjmy i jedzmy zdrowiej
Postanowienia dietetyczne, które mają prowadzić do pięknej sylwetki, ewentualnie redukcji nadprogramowych kilogramów, to druga pozycja na liście noworocznych postanowień większości dorosłych ludzi. Ciężko jednak działać samemu i przygotowywać posiłki tylko dla siebie, gdy znad stołu patrzy wygłodniałe stado żadne schabowego lub pierogów ;) Nie oznacza to jednak, że w związku z Waszą dietą, od dziś cała rodzina musi na niej być. Zdrowe odżywianie się jest podstawą do dobrego funkcjonowania zarówno dorosłych jak i dziecięcych organizmów. Często słyszy się, że dzieci marudzą przy jedzeniu, nie chcą jeść warzyw, owoców. Zapytane o ich ulubione danie prawie zawsze usłyszycie: pizza, frytki, czasem spaghetti. Waszym rodzinnym postanowieniem noworocznym może stać się wprowadzenia zdrowych składników do jadłospisu dla całej rodziny. Oczywiście nie wszystkich jednocześnie, bo nie każdemu domownikowi może się to spodobać. Natomiast edukacja dziecka na temat zdrowego sposobu odżywiania się, ale przekazana w formie zabawy, żartów, może mieć bardzo pozytywne skutki. Sposób na przemycenie rzeczy, których dziecko nie lubi? Zjadaj samemu to, czego Ty też nie lubisz, ale jest zdrowe i powinno się to jeść przynajmniej raz na jakiś czas. Pokaż, że nie tylko Twoja pociecha, mąż, żona, musi jeść „obrzydliwości” ;) Wspólne przygotowywanie posiłków, czy robienie razem zakupów na pobliskim bazarku, to świetne preludium do zmiany nawyków żywieniowych. A przy okazji zakupów można wprowadzać elementy edukacyjne, jak liczenie pieniędzy, omawianie skąd i jak rosną dane owoce i warzywa. Proste? Pewnie, że tak.
Będę czytać więcej
Brzmi znajomo? Niestety coraz mniej czasu mamy na spokojne czytanie. Praca, dom, a do tego sprzęty elektroniczne, które skutecznie kradną wolny czas. Ile razy zdarzyło się, że zamiast wziąć do ręki magazyn, czy książkę, sięgacie po smartfona lub pilot do telewizora? Wasze dzieciaki też chętniej siądą pewnie przed komputer lub konsolę do gier. A może wspólne czytanie? Od dawna prowadzone są już akcje, podczas których nawet i celebryci zachęcają do wspólnego czytania z dziećmi. Książki to najlepszy sposób na rozwijanie wyobraźni, a także poszerzanie horyzontów. Wspólne ich czytanie, omawianie, to droga do zacieśnienia więzi rodzinnych. Warto też wybierać książki wartościowe, z morałem, na podstawie których możecie dyskutować. Nie znaczy to, że od dziś codziennie macie czytać godzinę. Ale może chociaż 15 minut wspólnej przygody z literaturą przed snem uda się Wam wygospodarować.
Znacznie łatwiej wytrwać w noworocznych postanowieniach, gdy ma się wokół siebie sprzymierzeńców i kibiców. Zmiany, które co rok planuje większość z nas, wcale nie muszą dotyczyć tylko nas samych. Jeżeli jednak mają dotyczyć całej rodziny, to taka decyzja musi być podjęta wspólnie. Nie można odgórnie narzucać swoich „marzeń” i oczekiwać, że wszyscy domownicy poddają się reżimowi. Można natomiast w taki sposób modyfikować postanowienia, aby stały się one łatwe i przyjemne do zrealizowania.
Życzymy Wam powodzenia!
