W pierwszej części naszego cyklu o metodach nauczania języka obcego prezentowaliśmy Wam metodę Helen Doron. Metoda ta nastawiona jest na naukę dzieci i młodzieży. W tym artykule zaprezentujemy metody nauki kierowane zarówno do dzieci, jak i dorosłych. Będzie mowa o metodzie Berlitza, metodzie Callana, pytań i odpowiedzi „Akademii Nauki” oraz radykalnej formie metody komunikatywnej, czyli Total Immersion („całkowite zanurzenie”).
Metoda Callana
Metoda ta to rozwinięcie wcześniej stosowanej metody Bertlitza. Zajęcia prowadzone metodą Berlitza polegały na tym, że w trakcie zajęć nie był używany język rodzimy uczniów. Całość zajęć oparta była tylko na komunikacji w języku uczonym, brak było tłumaczeń zwrotów i słów. Tą metodę rozwinięto jako metodę Callana. Stworzony w Wielkiej Brytanii sposób nauczania stał się bardzo popularny na świecie i w Polsce. Nauka polega tylko i wyłącznie na konwersacjach, uczeń nie zapisuje poznanych słów i zwrotów, nie uczy się struktur gramatycznych. Lekcje odbywają się w niewielkich grupach 6-14 osób. System nauki polega na ciągłym powtarzaniu słów, zwrotów i pełnych zdań po native speakerze. Lektor mówi z prędkością około 200 słów na minutę, czyli znacznie szybciej aniżeli przeciętny człowiek podczas codziennej rozmowy. Uczeń nie ma czasu na zastanowienie się nad odpowiedzią na pytania. Mózg musi działać błyskawicznie. Clue metody polega na odpowiadaniu na pytanie prowadzącego pełnymi zdaniami, które stanowią w części powtórzenie tego, co zostało zawarte w pytaniu. W ten sposób odbywa się ciągłe powtarzanie pewnych stałych struktur i zwrotów. Zdania nie są tłumaczone na język ojczysty, a zrozumienie ich przez ucznia odbywa się na zasadzie rozumienia kontekstowego. Wśród opinii na temat tej metody pojawia się także wiele krytycznych uwag. Podnoszony jest między innymi argument, że ciągłe powtórki zdań pobudzają jedynie pamięć krótkotrwałą, co oznacza, że zaprzestanie powtarzania powoduje natychmiastowe zapominanie przekazanych informacji. Jednak w tej metodzie nikt nie zabrania powtarzania materiału w domu i poza lekcjami, jest to wręcz zalecane. Kolejna negatywna opinia związana jest z prędkością, z jaką lektor mówi do uczniów. Faktycznie prędkość jest nienaturalna. Jednak w ej metodzie chodzi przede wszystkim o odblokowanie się na mówienie oraz nauczenie płynnej komunikacji i myślenia w danym języku obcym. Szybkie wypowiadanie zdań i zadawanie pytań sprawia, że mózg kursanta pracuje „na pełnych obrotach” przez całą lekcję. Nie ma czasu na zastanowienie się nad odpowiedzią, co oznacza, że myślenie musi „przestawić się” na język obcy, a mózg nie ma czasu na tłumaczenie sobie wszystkiego na język rodzimy.
Metoda pytań i odpowiedzi „Akademii Nauki”
Ta metoda w swoim założeniu podobna jest to wyżej opisanej metody Callana. Z tą jednak różnicą, że lektor nie mówi z hiper prędkością, ale w naturalnym tempie. Lekcje oparte są na konwersacjach na konkretny temat. W dyskusji bierze udział każdy z uczniów, także odpada element biernego przysłuchiwania się i wkuwania gramatyki. Całość rozmów polega na zadawaniu pytań i udzielaniu na nie odpowiedzi. O ile w metodzie Callana grupę uczy jeden lektor, o tyle Akademia Nauki stawia na konwersacje z różnymi metodykami. Rozmowy z różnymi native speakerami sprawiają, że uczeń ma styczność z różną wymową tych samych słów, różnym akcentem oraz tempem wypowiedzi. Jest to o tyle korzystne, że przecież w życiu codziennym każdy z nas również mówi nieco inaczej, inaczej akcentuje, wymawia słowa. Dodatkowym rozwinięciem metody pytań i odpowiedzi jest możliwość korzystania przez uczniów z aplikacji Talkman. Za jej pomocą uczący się otrzymują dodatkową porcję zadań do wykonania oraz mogą odsłuchiwać wymowę .
Metoda komunikacyjna (komunikatywna)
Zajęcia prowadzone tą metodą polegają, jak w poprzednich metodach, na komunikacji. W tym jednak przypadku uczeń uczy się zachowań i rozmów w danym języku obcym podczas konkretnych życiowych scenek sytuacyjnych. Tak oto na zajęciach musi umieć porozumieć się w restauracji, zapytać o drogę, zarezerwować hotel czy pójść do lekarza. Stosowane jest tzw. task-based learining, co oznacza, że uczeń posługujących się językiem obcym musi znaleźć rozwiązanie dla codziennych sytuacji życiowych. Dodatkowo na zajęciach wykorzystywane są oryginalne materiały audio, teksty, dzięki którym uczący ma styczność z „żywym” językiem. Zajęcia prowadzone są przez polskich i obcojęzycznych lektorów, dzięki czemu kursant oswaja się z akcentem i wymową uczonego języka. Całość zajęć prowadzona jest w bezstresowej atmosferze, z elementami zabawy i dramy, dzięki czemu nauka staje się przyjemniejsza.
Total Immersion
Całkowite zanurzenie się w języku, bo o tej metodzie tu mowa, to nic innego jak zajęcia oparte na konwersacji, ale trwające cały dzień. Twórcy tej metody założyli, że prowadzone zajęcia mają trwać od rana do wieczora, w trakcie posiłków, spaceru, wykonywania codziennych czynności domowych. Takie rozwiązanie sprawia, że niezależnie od zaistniałej sytuacji dnia codziennego uczący musi posługiwać się tylko i wyłącznie językiem obcym. Nie ma tu sytuacji wymuszonych, sztucznych. Dookoła są prawdziwi ludzie, w prawdziwej restauracji i należy sobie z tym poradzić. Całość zajęć ma na celu symulowanie pobytu ucznia a granicą, gdzie nikt nie posługuje się jego ojczystym językiem. Metoda ta sprawdza się, gdy uczeń musi błyskawicznie opanować język obcy, a na tradycyjne, czy nawet przyspieszone kursy, nie ma już czasu. Jednak nie każdy ma możliwość poświęcenia całych dni, od rana do wieczora, na naukę w taki sposób.
Autor: Magdalena Florczyk - zawodowo specjalista od Social Media i kontaktów z klientem w firmie Wake App. Z wykształcenia ekonomista i niedoszły technolog żywności. Prywatnie, mama 9-latka, zafascynowana psychologią marketingu oraz zgłębiająca techniki efektywnego uczenia się, szczególnie potrzebne w nauce z dziećmi.