Panuje u nas przekonanie, że interweniujemy dopiero wtedy gdy pojawia się problem czyli np. zagrożenie albo mała ilość czasu do ważnego sprawdzianu. Wtedy też najczęściej dzwonimy po korepetytora, który pomaga nam w wyciągnięciu lepszej oceny czy przygotowaniu pod kątem ważnego egzaminu. Ale czy to rozwiązuje problem w całości?
Historia efektywnej nauki jest dość krótka - tak naprawdę kursy z tej tematyki pojawiły się w Polsce kilkanaście lat temu - kojarzone są zwykle z szybkim czytaniem albo technikami pamięciowymi. Ale czy EFEKTYWNA NAUKA to tylko to?
Tak naprawdę wszystko zaczyna się od motywacji. Tzn. Po co się właściwie uczymy? i dlaczego bądź dla kogo to robimy? Często zdarza się, że uczniowie nie uczą się dla siebie ale po to aby spełnić oczekiwania rodzica czy nauczyciela. Taka motywacja do niczego dobrego nie prowadzi - bo pojawia się frustracja, gdy wynik ten nie może zostać spełniony.
Ja w swojej pracy jako trenera stawiam przede wszystkim na motywację wewnętrzną - tzn. taką, która wypływa z ucznia i jego potrzeb - a nie potrzeb rodziców czy nauczycieli. Na pierwszych zajęciach pytam ucznia - czego chce? Dokąd dąży? Jakie są jego plany zawodowe? Dokładnie tak. Bo jeśli dobrze zapytać to okazuje się, że nawet uczeń pierwszej klasy liceum ma pewne marzenia, które chce realizować w przyszłości. I często są to marzenia bardzo konkretne tj. np. posiadanie czarteru (miejsce gdzie wynajmuje się łodzie) i posiadanie na to odpowiedniego kapitału. Uczeń posiadając już taką - docelową motywację, wie, że aby to osiągnąć potrzebuje np. dostać odpowiednią pracę - aby zarobić na ten kapitał, oraz skończyć odpowiednie studia, które pozwolą mu zaznajomić się z branżą. Z tego już tylko krok jest to powiązania tego z przedmiotami, które będzie zdawał na maturze aby dostać się na wymarzone studia. I tutaj dopiero zaczyna się praca. Motywacja to podstawa - bez motywacji nie ma działania. A jak wiemy presja jest kiepską motywacją.
2 etap naszej pracy to umiejętność zarządzania sobą w czasie. To umiejętność, która powoli wchodzi do szkół jednak nadal jest zarezerwowana głównie dla managerów ew. studentów, którzy mają na studiach możliwość uczestniczenia w takich szkoleniach.
Ja uczę tej umiejętności ponieważ jest ona niezwykle istotna szczególnie w szkole, gdzie ilość obowiązków jest bardzo duża, a uczniowie często mają problem z jej priorytetyzacją. Pomagam uczniom stworzyć łatwy i przyjazny kalendarz, który pozwala im tak zaplanować naukę aby była ona w najdogodniejszych dla nich porach i wtedy też zyskują największą efektywność.
Dopiero 3 etap to same techniki efektywnej nauki i tutaj dobieram je bezpośrednio do ucznia. Tzn. Jeśli lubi pracować z obrazami to staramy się te techniki włączać do trybu jego pracy. Jeśli lubi pracować z Iphonem i uczyć się w środkach transportu - to do tego dostosowujemy narzędzia - np. elektroniczny program do Mindmapingu. Nasza nauka jest przyjazna i innowacyjna. To uczeń wybiera metody, ja tylko doradzam mu w ich doborze i ewentualnie proponuje ciekawe techniki od mnemotechnik, przez mapy myśli do plakatów rysunków i innych kreatywnych pomysłów.
Co to daje? Skuteczność i Satysfakcję. A te dwie rzeczy w połączeniu dają bardzo dobre rezultaty. Dla rodzica i dla ucznia. Uczeń jest zadowolony - bo wreszcie nikt go do niczego nie przymusza. Rodzic też - bo uczeń ma lepsze wyniki w nauce i lepiej organizuje swój czas. Ta inwestycja zwraca się podwójnie a nawet potrójnie a właściwie bez ograniczeń - bo to inwestycja na całe życie. Uczeń może wykorzystywać te umiejętności na rynku pracy.
Stawiam na skuteczność i szacunek do czasu mojego klienta.
Autor: Zbigniew Godziński
O autorze: Jestem trenerem efektywności osobistej. Prowadzę od 4 lat zarówno szkolenia grupowe jak i indywidualne zajęcia.
