Pierwsze dni w szkole są ogromnym stresem dla wielu osób. Z jednej strony to wyzwanie, przełom w życiu, ale też żmudna praca, poświęcenie i zmiana dotychczasowej egzystencji. Inauguracyjny dzwonek wywołuje trwogę, oszołomienie i obawy. Często okazuje się, że te negatywne odczucia były niepotrzebne, bo szkoła wcale nie jest taka straszna, a nawet można w niej miło spędzić czas. Grunt to pozytywne myślenie i dobre nastawienie!
Postawa rodziców jest niezwykle ważna dla kształtowania się nastawienia dziecka do szkoły. Jeśli dorośli wypowiadają się negatywnie o systemie edukacji, to pociecha może przejąć od nich lekceważącą postawę.
Jak rodzice mogą pomóc swoim pociechom w ich początkach w szkole?
REALISTYCZNA WIZJA SZKOŁY
Przede wszystkim nie można wyrabiać u dzieci negatywnego wizerunku szkoły, np. „Jak pójdziesz do szkoły to się skończą gry komputerowe. Będziesz musiał się uczyć dniami i nocami”. Takie opinie sprawiają, że mury szkolne w oczach pierwszaka to miejsce, od którego najlepiej uciekać jak najdalej. Najlepsze jest wytłumaczenie, że w szkole zdobywa się wiedzę, doświadczenia, uczy się nowych rzeczy, zapoznaje się z innymi ludźmi itp. Czasem jest ciężko, zabawnie, przyjemnie, są łzy ze szczęścia, ale i z bólu, smutku.
KLASA
Wytłumaczcie nowicjuszom, że od pierwszego września będą członkami klasy - grupy społecznej. Będą wchodzili w relacje z rówieśnikami, nauczycielami i innymi pracownikami placówki. To lekcja życia - dzielenia się, współpracy, pomagania innym, podporządkowania, dochodzenia do kompromisów. Zaakcentujcie fakt, że będą mieli nowych kolegów i koleżanki, ale i i najważniejsze - ich obowiązkiem jest słuchać się pedagogów i wykonywać ich polecenia.
WYPRAWKA
Wybierzcie się razem na zakupy po wyprawkę do szkoły. Pozwólcie, aby pierwszak wybrał to, co mu się podoba, ale zachowajcie przy tym umiar i racjonalne myślenie. To dobra okazja, aby wprowadzić ucznia w świat edukacji np. „Ten zeszyt jest do nut i będzie ci potrzebny na lekcję muzyki. Kupimy strój na wychowanie fizyczne, na którym będziesz robił przysiady, przewroty”. Pamiętajcie o bidonie i pojemniku na kanapki na drugie śniadanie.
MIEJSCE DLA MAŁEGO UCZNIA
Zorganizujcie dla pierwszoklasisty miejsce, gdzie będzie się uczył, trzymał zeszyty i inne przybory szkolne. Pozwólcie, żeby mały uczeń uczestniczył w przygotowywaniu tego kącika, bo to będzie jego terytorium, które powinno być dla niego komfortowe.
BYĆ RAZEM
Wspierajcie swoje dzieci w ich sukcesach, ale i porażkach. Okazujcie im empatię i bądźcie podporą. Dorośli bez problemu radzą sobie z trudnościami, ale kilkulatki już nie, np. „Nikt nie chce ze mną siedzieć w ławce. Wszyscy mają fajne gadżety do pisania, a ja nie”. Dzieci na każdym kroku muszą się zmierzać z nowymi sytuacjami, a obowiązkiem rodziców jest im wytłumaczyć to, co niezrozumiałe, wyciągnąć pomocną dłoń, by było im łatwiej.
Przygotujcie pierwszoroczniaka na ewentualne niepowodzenia w szkole. Zaznaczcie, że nie zawsze jest lekko i przyjemnie, ale często trzeba nad czymś mozolnie pracować i radzić sobie z trudnościami. Nie wszyscy muszą się też lubić, ale ważne jest, aby szanować drugiego człowieka i czuć respekt przed dorosłymi.
ODPOWIADANIE NA PYTANIA
Dziecko jest ciekawe świata i bardzo często zadaje pytania: „Czemu tak się dzieje? Dlaczego ptaki fruwają?”. Czasami dorośli są zmęczeni tymi zapytaniami, ale powinni jak najwięcej dyskutować z młodym osobnikiem, bo w ten sposób rozwija on swoje zainteresowania, poszerza wiedzę i jest mu potem dużo łatwiej zaadoptować się w szkole. Wskazane jest uczenie kilkulatka prawidłowej wymowy i wspieranie rozwoju spostrzegawczości wzrokowej, np. prawa i lewa strona, niżej i wyżej. Powinniście też czuwać nad ćwiczeniem słuchu - dzielić wyrazy na sylaby, dużo czytać, śpiewać itp. Ważne jest wdrożenie dziecka w świat matematyki. Nie musi liczyć do stu czy tysiąca, ale idąc do szkoły powinien znać pierwsze kilkanaście liczb.
STAŁY RYTM
Przygotujcie pierwszoklasistę na innowacje, jakie nastąpią w jego życiu, czyli ranne wstawanie, pora na odrabianie prac domowych, odpoczynek, sen. Wszystkie czynności powinny mieć określone kolejności, by znalazł się czas na obowiązki i przyjemności.
PRACE DOMOWE
Rodzice powinni pomóc pierwszoroczniakowi w tym trudnym zadaniu, ale nie mogą go wyręczać. Oczywiste jest, że dziecko często odbiega od tematu i zamiast robić szlaczki albo dodawać cyfry, zaczyna opowiadać o bajkach, tańczyć, kręcić się. To normalny etap, który kiedyś minie. Rodzice musicie wykazać się dużą dozą cierpliwości i wytrwałości.
KONTROLA
Jeśli wasza pociecha zacznie już uczęszczać do szkoły, to kontrolujcie jego pracę. Uczęszczajcie na wywiadówki, a gdy zaistnieje potrzeba, skorzystajcie z indywidualnych konsultacji z pedagogami. Cieszcie się sukcesami pierwszaków, ale też zwracajcie uwagę na ich złe zachowania czy wykroczenia. Nie krzyczcie na dziecko, jeśli czegoś nie umie, tylko pomyślcie co zrobić, żeby zmienić ten stan rzeczy. Rozmawiajcie o wydarzeniach w szkole. Przypilnujcie, aby synowie czy córki przygotowali sobie wieczorem wszystkie rzeczy, które będą im potrzebne do szkoły następnego dnia.
WYMAGANIA ADEKWATNE DO MOŻLIWOŚCI
Nie można stawiać za wysoko poprzeczki i oczekiwać od latorośli samych piątek i szóstek w dzienniku. Trzeba brać pod uwagę indywidualne predyspozycje i zdolności każdego człowieka. Wasze dziecko powinno iść swoją drogą, a wy nie powinniście mu narzucać swojego zdania. Być może liczycie na kolejnego adwokata czy lekarza w rodzinie, ale szanujcie wybory swoich synów i córek, którym czasem bliżej do kariery artystów, kierowców. Nie oczekujcie też, że pierwszak od razu będzie zdyscyplinowany, rozsądny. Dzieci są zazwyczaj rozkojarzone, zapominają o zabraniu plecaka z szatni, postępują bez wyobraźni. Kiedyś oswoją się z nową sytuacją i podporządkują wymogom, stawianym przez system edukacji.
CHWALENIE
Wyrażajcie się nawet o najmniejszych sukcesach pierwszaków z uznaniem, np. za to, że pomógł koleżance założyć buty, że grał z kolegami w piłkę na gimnastyce. Takie pochwały sprawią, że uczeń będzie zadowolony i doceniony, a tym samym spojrzy przyjaźnie na szkołę.
DRODZY RODZICE od was wiele zależy jaki będzie start waszych dzieci w szkole. Pomóżcie im w tych trudnych początkach, by z chęcią i uśmiechem na twarzy uczęszczały na zajęcia.