Wraz z zakończeniem roku szkolnego przedstawiamy Wam kolejną dawkę śmiesznych historii, jakie przydarzyły się naszym korepetytorom w ich karierze. Tym razem nie obyło się bez worka ziemniaków oraz oblanych herbatą spodni.
Jeśli chcecie przeczytać inne niebywałe historie, zajrzyjcie do naszych poprzednich wpisów
Najśmieszniejsze historie w karierze korepetytora - część 1
Najśmieszniejsze historie w karierze korepetytora - część 2
Ułamki
Krótko, zwięźle i na temat. :)
UŁAMKI: - Jak zjesz jeden kawałek z pięciu, to jaki to będzie kawałek z całości, z całej pizzy? - Zjedzony.
Poprawnie miało być 1/5, ale też prawda.Klaudia
Rów melioracyjny
Przez rok dojeżdżałam na korepetycje na wsi, gdzie uczeń mieszkał na posesji z przygotowanym podjazdem z jednym miejscem parkingowym. Jak to na wsiach poniżej podjazdu znajdował się rów melioracyjny. Kiedy wjeżdżałam na opisane miejsce parkingowe nikt nie stał na podjeździe, jednak po skończonych korepetycjach blokował mnie już dość sporych rozmiarów samochód dostawczy. Nie chciałam robić problemu i szukać kogoś, kto by ten samochód przestawił, więc postanowiłam wypróbować moich zdolności za kierownicą i poprzez manewry przecisnąć się przez podjazd obok samochodu dostawczego. Niestety przeceniłam swoje umiejętności i jedno z kół mojego samochodu wpadło do rowu melioracyjnego. Wszystko to na oczach przynajmniej pięciu panów na budowie z naprzeciwka. Dopiero wtedy poprosiłam o pomoc i skończyło się na wyciąganiu mojego samochodu z rowu na linie przywiązanej do wspomnianego już wcześniej samochodu dostawczego. Jak widać nie dało się uniknąć jego przestawienia, a wręcz dołożyłam wszystkim roboty. Muszę jednak przyznać, że pan kierowca wykonał wyśmienitą pracę w wyciąganiu mnie z rowu:)
Aleksandra
Herbata na spodniach
Podczas jednych zajęć z uczniem, uczeń, by wytłumaczyć mi zagadnienie, żywo gestykulował. Przypadkowo potrącił ręką jedną z książek a biurku, która potrąciwszy szereg innych książek przewróciła niczym kostki domina kubek z herbatą, który wylał mu się na spodnie. Widząc, co się stało, wstał opanowany i powiedział, że mnie przeprasza, ale musi pojechać do domu zmienić spodnie i wtedy dokończymy zajęcia. Wrócił na zajęcia po 2 godzinach i dokończyliśmy zajęcia.
Dominik
Worek ziemniaków
Kiedy po skończonej lekcji czekałam na rodzica w drzwiach stanął tata ucznia z workiem ziemniaków. Tak chciał zapłacić za lekcje angielskiego :D
Aleksandra
Cholero, nie dziel przez zero!
Śmieszne sytuacje są zazwyczaj na moich korepetycjach nie od strony ucznia, a korepetytora ;) Przywołuję np. rapera Matę i jego piosenkę Piszę to na matmie i kiedy uczeń stara się dzielić przez zero to puszczam fragment ,,Cholero nie dziel przez zero'' . W taki sposób każdy o tym pamięta i ten błąd nie jest powtarzany, a jednocześnie atmosfera jest luźniejsza.
Wiktoria