Dokładnie 14 marca obchodzimy święto zwane Dniem Liczby Pi.
Jednocześnie tego dnia 1879 roku urodził się jeden z najwybitniejszych fizyków, zdobywaca nagrody Nobla, Albert Einstein. Zaś 14 marca 2018 roku zmarł Stephen Hawking. Chociaż panowie nie mieli nic wspólnego z liczbą Pi, to przyznacie sami, że to osobliwy zbieg okoliczności.
A skąd się wziął Dzień Liczby Pi?
Idea powstała w San Francisco, dokładnie w 1988 roku, w pierwszym na świecie centrum nauki Exploratorium. Amerykanie zapisują daty odwrotnie, czyli miesiąc – dzień. Dlatego 14 marca w zapisie amerykańskim to nic innego jak 3.14, czyli nasza liczba Pi (oczywiście tylko z dwoma miejscami po przecinku). Dlaczego liczba ta tak fascynuje, co w niej niezwykłego?
Symbol π wprowadził w 1706 roku William Jones. Jest to stała matematyczna, której tak naprawdę nikt nie jest w stanie zapamiętać, ponieważ liczba π jest liczbą niewymierną. A do tego jeszcze liczbą przestępną. Co to znaczy, że jest niewymierna? Dokładnie tyle, że jej wartości ułamkowej nie da się zapisać za pomocą skończonej liczby cyfr. W związku ze swoją niezwykłością o liczbie Pi śpiewane są piosenki, można ją zagrać, namalować, ale również ułożyć pi-emat. Jest to wiersz, którego liczba liter w każdym kolejnym słowie jest równa cyfrze w rozwinięciu litery Pi.
Z liczbą π zwiąne jest także zagadnienie kwadratury koła - dotąd nierozwiązywalne. W 1897 roku Edward J. Goodwin swtierdził, że wykreślił kwadrat o takim samym polu powierzchni co koło. Nie do końca było to zgodne z prawdą, ponieważ liczba Pi wyliczona na podstawie rysunku Goodwina, wynosiła 3,2.
Ile cyfr po przecinku trzeba znać?
Dla czystej przyzwoitości warto pamiętać przynajmniej 2 cyfry po przecinku. Jeżeli znamy ich więcej, tym dokładniejsze będą nasze obliczenia. NASA używa rozwinięcia tylko do kilkunastu miejsc po przecinku i jeszcze nie wysadzili Stacji Kosmicznej ani nie zepsuli kosmicznych pojazdów. Jeżeli pragniecie być bardzo dokładni, to wyuczcie się 40 kolejnych cyfr z rozwinięcia. To przybliżenie liczby Pi pozwala na określenie obwodu obserwowalnego Wszechświata z dokładnością do jednego atomu. Czy tyle Wam wystarczy?
Dla bardziej ambitnych, którzy lubią być niesamowicie dokładni, mamy dobrą wiadomość. W 2016 roku Peter Trueb uzyskał dokładność liczby Pi do 22,5 biliona cyfr po przecinku. Zaczynacie się już uczyć? ;) Jeżeli tak, to zawsze możecie spróbować pobić rekord:
Najlepszy wynik to 70030 miejsc po przecinku zapamiętane i wyrecytowane bezbłędnie z wciągu bagatela 17 godzin. Do dzieła!
Wbrew pozorom, ludolfina (czyli π) wcale nie jest wykorzystywana jedynie w geometrii. Ze szkoły wiemy oczywiście, że jest to stosunek długości obwodu koła do jego średnicy. Ale pojawia się również w fizyce, badaniach statystycznych, medycynie, elektronice i oczywiście astronomii. Uczeni, którzy szukają pozaziemskich cywilizacji i próbują nawiązać z nimi kontakt, wysłali w przestrzeń kosmiczną sygnał z informacją o wartości liczby Pi.
W związku z niezwykłością tej liczby w wielu miastach odbywają się happeningi, spotkania, pokazy, warsztaty i konkursy. A wszystko na cześć tej niezwykłej liczby π.
A może macie ochotę na naukę aż 100 koljenych cyfr z rozwinięcia liczby Pi? Pomóc może poniższa piosenka.