Cześć,

od ponad 5 lat uczę żywego języka niemieckiego, jak i angielskiego.



O co chodzi z tym żywym językiem?

„Learning by doing’’, chodzi o to, że uczę języka praktycznego , który jest użyteczny w Twoim życiu codziennym. W pracy, szkole, ze znajomymi, podczas testów, czy innych schematycznych form sprawdzenia wiedzy.



Od dziecka języki były moją pasją, niemniej dopiero w szkole gimnazjalnej trafiłem na nauczyciela j. niemieckiego, który pomógł i pokazał mi jak się ich uczyć w taki sposób, żeby móc z nich korzystrzać. Pokazał mi, że jest to życiowa inwestycja. Chwała mu za to.



Cechuje mnie pracowitość, profesjonalne podejscie do wyznaczonych zadań, kreatywność terminowość i dokładność.Zawsze staram się znaleźć rozwiązanie z trudnej sytuacji.

Jestem empatyczny, mam wielkie serce, duże pokłady cierpliwości i zrozumienia.

Każdego podpoiecznego traktuje indywidualnie.

Mój namłodszy podpopieczny miał 8 lat , najstraszy 40 lat.



Swoja wiedzę praktyczną, jak i teoretyczna rozwijałem będąć studentem na walkijskim Uniwersytecie w Aberystwyth, kurs

Modern Languages.



Posiadam doświadzcenie w pracy z :

- nauką języka od poziom A1.1

- blokadami w mówieniu

- trudnoścami z gramatyką

- trudnoścami z nauczeniem się schematycznych form wypowiedzi pisemnej bądź ustnej.

- radzeniem sobie ze stresem podczas from sprawdzających wiedze.

- uczniem z nadpobudliwością

- brakiem motywacji, określeniem celu.

- brakiem wiary w swoje możliwości.



Pozdrawiam,

wszystkiego dobrego.