Niemiecki jest moją pasją odkąd pamiętam. Zawsze fascynowało mnie, że mówiąc coś w zupełnie innym języku - rozumiem i jestem rozumiana. Z czasem do znajomości języka doszła pasja nauczania, bo ja po prostu bardzo lubię uczyć. Bez względu na wiek czy predyspozycje językowe.

Moją główną dewizą w nauczaniu jest myśl Benjamina Franklina „powiedz mi a zapomnę. Naucz mnie a zapamiętam. Zaangażuj mnie a się nauczę.” W związku z tym angażuję z całą mocą, uruchamiając jak najwięcej zmysłów, bez względu na to, czy jest to zakładanie skrzynki niemieckiej, oglądanie zwiastunów filmów, pisanie maili, zmienianie ustawień języka w telefonie i słuchanie nawigacji po niemiecku, czy też wspólne gotowanie… Bombarduję niemieckim ze wszystkich stron, skłaniam do kontaktu z „żywym językiem” bo uważam, że to najlepsza droga, żeby się nim dobrze posługiwać.



Podczas zajęć rozwijam wszystkie kompetencje językowe: mówienie, słuchanie, pisanie, czytanie. Są one podstawą komunikacji, z tego względu kładę na nie główny nacisk. Nie zapominam jednak o poprawności językowej i szlifowaniu wymowy – są one wizytówką w naszym kontakcie z Niemcami.



JAK UCZĘ?

- Interaktywnie, szukając możliwości kontaktu z „żywym językiem”

- Głównie po niemiecku bez względu na to, czy są to zajęcia czy wymiana mailowa między zajęciami

- Z dużą ilością ćwiczeń

- Poprzez konsekwentne zadawanie i sprawdzanie zadań domowych

- Rozbudowując systematycznie bazę słownictwa

- Sprawdzając regularnie przyrost wiedzy poprzez testy podsumowujące rozdziały oraz testy semestralne, badające poziom biegłości językowej /na podstawie testów m.in. Instytutu Geothego/

- W oparciu o fachową niemiecko - polską oraz niemiecką literaturę