Cześć!

Jestem studentem 3-go roku kierunku technicznego na PW. Z matematyką jak i informatyką znam się całkiem nieźle. Relacja ta jednak nie zawsze była kolorowa, w czasie liceum miałem trudności w zrozumieniu tego, czego nas próbowano na lekcjach nauczyć. Wynikało to z dwóch powodów, bardzo kiepskich podręczników i nauczycieli, którzy z owych podręczników korzystali. Jako że ja z matematyką się rozstać nie zamierzałem, to postanowiłem się jej uczyć na własną rękę, po swojemu. Wyniki tejże decyzji były (dla mnie) bardzo korzystne (matura rozszerzona z matematyki na 88%, ocena końcowa w liceum z matematyki - 5). Co mogę zaoferować? Ze mną nie będziesz się uczył regułek z podręcznika, zastanawiając się czy są one na pewno napisane po polsku. Zrozumiesz zasady i logikę, dzięki którym będziesz te regułki umiał wymyślić samodzielnie. Wszystkie przykłady i tłumaczenia będą oparte na rzeczach, które Ciebie interesują, tak żebyś nie miał żadnych problemów z ich zrozumieniem.

Mam nadzieję że pozwolisz mi udowodnić, że matematyka wcale nie jest taka straszna!